ue

Ruja u kotek. Ile trwa? Jak ją rozpoznać?

Ruja u kotki potrafi diametralnie zmienić jej zachowanie. Może również niekorzystnie odbić się na jej zdrowiu, kondycji czy samopoczuciu. Dlatego najlepiej podjąć odpowiednie kroki, które skutecznie wyeliminują ten problem.

Ruja u kotki to trudny okres zarówno dla niej samej, jak i dla jej właścicieli. Co ważniejsze im częściej będzie się ona pojawiała u zwierzaka, tym bardziej wzrasta ryzyko wielu niepożądanych konsekwencji zdrowotnych jak chociażby dość niebezpieczne ropomacicze. Można jednak temu skutecznie zapobiec. Dowiedz się jakimi sposobami. Sprawdź też, jak długo trwa ruja u kotki i w jaki sposób przebiega. Poznaj też dostępne metody na to, by złagodzić objawy rui, a tym samym poprawić samopoczucie Twojej kotki. 

Cykl płciowy u kotów ma kilka faz

Cykl płciowy u kotek trwa od 14 do 30 dni z podziałem na 4 kolejne fazy:

faza 1 proestrus – jest łatwa do przeoczenia, bo w tym czasie kotka ociera się o nogi właścicieli czy różne przedmioty w domu;

faza 2 estrus – jest to tzw. ruja właściwa, kiedy to kotka robi wszystko, by dopuścić do siebie kocura; jeśli nie dojdzie do zapłodnienia następuje okres przejściowy, kiedy to hormony kotki wracają do normy;

faza 3 diestrus – organizm kotki zaczyna wytwarzać hormony mające na celu podtrzymanie ciąży; wtedy wzrasta ryzyko pojawienia się ciąży urojonej;

faza 4 anoestrus – jest to etap, gdzie układ rozrodczy kotki wraca do normy, a wszystkie objawy rui ulegają wygaszeniu. Należy pamiętać jednak, że u kotek domowych do tej fazy może nigdy nie dojść.

Kiedy może pojawić się pierwsza ruja u kotki?

Pierwsza ruja u kotki może pojawić się już między 4 a 12 miesiącem życia zwierzaka. Skąd taka rozbieżność? Otóż moment, w którym kotka wejdzie w okres dojrzałości płciowej jest kwestią bardzo indywidualną i uzależnioną od kilku czynników.

Wpływ na pojawienie się pierwszej rui u kotki mają:

  • waga – kotki o wadze 2,5 kg dojrzewają szybciej;
  • rasa – kotki długowłose wchodzą w okres dojrzewania później, niż kotki krótkowłose.

Co ważne w przypadku kotek domowych pierwsza ruja może pojawić się o dowolnej porze roku, u dziko żyjących przypada na przełom lutego/marca.

Ile trwa ruja u kotek?

Zazwyczaj ruja  trwa u kotek od tygodnia do 10 dni. Jest to dość męczący i trudny czas zarówno dla samego zwierzaka, jak i dla jego właściciela. Należy przy tym nadmienić, że u niektórych kotek może dojść do stanu tzw. rui permanentnej, czyli niekończącej się, co może pociągnąć za sobą szereg niekorzystnych konsekwencji zdrowotnych. Najłagodniejsza z nich to burza hormonalna i ciąża urojona, najbardziej niebezpieczna to ropomacicze.

Objawy rui – czy można je załagodzić?

Kotki rzadko kiedy krwawią w czasie rui. Stąd też tak ważne jest właściwe rozpoznanie objawów charakterystycznych dla rui. Należą do nich:

  • zmiany w zachowaniu – kotka może stać się bardziej pobudzona, niekiedy nawet agresywna, a jednocześnie domagać się od człowieka większej uwagi i głaskania;
  • głośne gardłowe miauczenie i mruczenie – bez względu na porę dnia czy nocy;
  • przyjmowanie specyficznej pozycji – wygięty grzbiet i zadek oraz odchylony na bok ogon, kotka może wówczas również tupać niespokojnie tylnymi łapkami;
  • oznaczanie terenu moczem – kotka załatwia się wówczas poza kuwetą;
  • zmniejszony apetyt;
  • bezsenność.

Przeczytaj na blogu: Jak wybrać odpowiednią karmę dla kota? Kompletny poradnik

W jaki sposób można pomóc zwierzakowi w tym trudnym czasie? Wbrew pozorom możliwości jest sporo.

  • Odwracanie uwagi – możesz to robić za pomocą ulubionej lub całkiem nowej zabawki;
  • Motywowanie do ruchu – chodzi o to, aby zmęczyć pupilkę oraz pomóc jej rozładować nadmiar energii i emocji;
  • Uspakajanie – mów do swojego zwierzaka spokojnie i utwierdzaj w przekonaniu, że ją rozumiesz, sprawi to, że kotka poczuje się jeszcze bardziej komfortowo i bezpiecznie;
  • Okazywanie zrozumienia – nie odganiaj kotki od siebie, chociaż to dość trudne staraj się zachować spokój oraz cierpliwość; pamiętaj, że ruja jest stresująca i trudna dla Twojej kotki;
  • Podawanie kocimiętki – w wielu przypadkach roślina ta działa wyciszająco, a także przynosi kotce chwilową ulgę;
  • Podanie środków antykoncepcyjnych – zrób to jedynie pod nadzorem i dokładną konsultacją z weterynarzem; w przeciwnym wypadku możesz bardziej zaszkodzić niż pomóc. Środki hormonalne podawane są zazwyczaj w formie zastrzyków bądź tabletek. Mają one na celu zahamowanie rui co następuje najczęściej w ciągu 3-4 dni od momentu ich zastosowania.
  • Obniżenie temperatury w pomieszczeniu gdzie najczęściej przebywa lub śpi kotka w rui. Jednocześnie warto tym samym zadbać o to, by w pomieszczeniu było w miarę ciemno – wraz z nadejściem zmroku.

Kastracja czy sterylizacja – sposoby na ruję u kotki

Wymienione powyżej domowe sposoby na ruję są skuteczne. Należy jednak podkreślić, że nie powodują one trwałej zmiany i trzeba je traktować jedynie, jako półśrodki. Dodatkowo musisz wiedzieć, że długotrwale przyjmowane przez kotkę środki hormonalne, mogą niekorzystnie odbić się na jej ogólnej kondycji, jak i zdrowiu.

Przeczytaj na blogu Kastracja a sterylizacja kotki i kota: czy jest jakaś różnica?

Jeśli chcesz pomóc kotce trwale i zapobiec zajściu przez nią w ciążę, poddaj ją jednemu z dwóch zabiegów – sterylizacji lub kastracji. Jaka jest różnica między tymi dwoma operacjami?

Sterylizacja kotki polega na podwiązaniu jajowodów. Zabieg ten zapobiega niechcianej ciąży na wypadek, gdyby kotka wydostała się na zewnątrz w czasie rui.

Zobacz karma dla kotów sterylizowanych

Kastracja kotki z kolei związana jest z usunięciem jajników (lub macicy wraz z jajnikami). Ta metoda jest o wiele skuteczniejsza, ponieważ nie tylko eliminuje problem niekontrolowanego rozrodu. Inne oczywiste zalety to:

  • zmniejszenie ryzyka wystąpienia ropomacicza, jak i chorób nowotworowych w obrębie narządów rodnych;
  • wyeliminowanie uciążliwych objawów rui – które jednocześnie osłabiają kotkę i negatywnie wpływają na jej samopoczucie;
  • wydłużenie życia kotki niemal o połowę.

Podsumowując – ruja dla kotki to bardzo trudny i stresujący czas. Warto więc podjąć wszelkie kroki, by jej tego zaoszczędzić. Najlepiej poddając ją w odpowiednim czasie – czyli jeszcze przed pierwszą rują lub po jej zakończeniu – zabiegowi kastracji.

Autor: Izabela Cupiał

photo of the author

Zoopsycholog, technik weterynarii, miłośniczka zwierząt i pasjonatka sportów kynologicznych. Prywatnie opiekunka dwóch przygarniętych kundelków: Mimi i Pongo.