ue

Otyłość kotów – dlaczego koty tyją?

Otyłość to choroba cywilizacyjna, która w podobnym stopniu dotyka ludzi i zwierzęta. W cyklu artykułów chcemy szczegółowo omówić zagadnienie kociej otyłości. Dziś przedstawiamy drugą część, z której dowiesz się:

  • czy otyłość to choroba
  • czy kot, który dużo je jest szczęśliwy
  • kiedy najlepiej zacząć odchudzanie kota

Czym jest otyłość ?

Przez długi czas, nadwagę i otyłość wiązano wyłącznie z efektem zwiększenia masy ciała i wizualnego „defektu” urody. Niemniej jednak, coraz częściej o nadwadze i otyłości mówi się w aspekcie choroby. W medycynie ludzkiej, nadwagę bez tzw. konsekwencji zdrowotnych określa się jako MHO – metabolicznie zdrową otyłość, a w przypadku występowania zaburzeń metabolicznych – mówi się o chorobie.

Podobne definicje zaczęto stosować w medycynie kotów. U osobników z nadwagą, ale bez lipemii, czyli podniesionego poziomu triglicerydów we krwi oraz podniesionych parametrów czynników wskazujących na toczący się proces zapalny mówimy o tzw. prostej nadwadze. Natomiast przy nadwadze ocenianej w skali punktowej od 6 do 9/9 i przy współistniejącej lipemii oraz zwiększeniu zawartości czynników zapalnych mówimy o chorobie.

Sprawdź, czy Twój kot ma nadwagę

Dlaczego otyłość jest chorobą?

Wiemy, coraz więcej i mamy coraz lepszy dostęp do informacji, dzięki czemu to, co wczoraj było „naukowym odkryciem” dziś jest w prasie codziennej. I tak też jest w przypadku otyłości i tkanki tłuszczowej.

Okazało się, że nie jest to tylko prosty magazyn energii, z którego organizm czerpie w okresie głodu. Ale jest to również aktywna metabolicznie tkanka, która wydziela pewne hormony i czynniki o określonym wpływie.

Jednym z nich jest hormon – leptyna. Działanie leptyny polega na hamowaniu apetytu i zwiększeniu wydatkowania energii. Wobec czego, wydawać by się mogło, że w przypadku otyłych zwierząt z dużą zawartością tkanki tłuszczowej (a więc i wysokim stężeniem leptyny) we krwi, hamowanie apetytu powinno przebiegać bez zarzutu. A tak właśnie nie jest. Hormon, który u zdrowych zwierząt o prawidłowej masie ciała działa tak, jak go natura zaprogramowała – w przypadku zwierząt otyłych nie przynosi efektu. Dlaczego ?

Częściowo odpowiedź już znamy – wynika to z permanentnego stanu zapalnego, który towarzyszy chorobie, powodując, między innymi leptynooporność. Leptyna, która jest wydzielana, nie działa w miejscu docelowym (odpowiedni ośrodek w mózgu), bo nie może się do niego przyłączyć. Czy można jakoś odblokować to „połączenie”? Tak. Zmniejszenie stanu zapalnego, ograniczenie produkcji wolnych rodników oraz redukcja nadwagi zwiększają wrażliwość odpowiednich ośrodków na leptynę. Coraz więcej badań wykonywanych jest w kierunku wykorzystania naturalnych substancji o działaniu przeciwzapalnym, czy przeciwoksydacyjnym, a wyniki napawają optymizmem.

Chcesz poczytać więcej – sięgnij do publikacji naukowych: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/32215260

Pamiętaj jednak, że nie ma „cudownego środka” na zmniejszenie nadmiernej masy ciała – można ją zredukować dietą oraz aktywnością fizyczną.

Wzbogacanie środowiska receptą na otyłość?

Nadwaga i otyłość stanowią duże ryzyko dla zwierzęcia, szczególnie dla kota, który zazwyczaj jest zwierzęciem niewychodzącym i sterylizowanym. Każdy właściciel kota wie, że kot to duży indywidualista, który zazwyczaj robi to, co chce, a nie to, czego od niego oczekują inni. Jeżeli jeszcze drapieżna natura kota jest mocno uśpiona przez swobodny dostęp do karmy i komfortowe miejsce do odpoczynku, to nie należy od niego oczekiwać dodatkowego wysiłku.

Zastanówmy się jednak, czy to czyni go szczęśliwym ? Czy nie brakuje mu trochę tej adrenaliny związanej z polowaniem ? Szczególnie w kwiecie wieku, między 4 a 8 rokiem życia ? A może – to my jesteśmy wygodni i chcemy mieć spokój, kiedy odpoczywamy? I wtedy przychodzi refleksja – jak często bawię się z moim kotem ? Również na to jest naukowa odpowiedź – standardowo nie więcej niż 15 minut dziennie. Czy to jest dużo ? Jaką formę ma tego rodzaju wysiłek ? I pytanie – ile kalorii kot traci przy aktywnej zabawie ? To jest bardzo trudne do oszacowania.

Zasadniczo, każde zwierzę wydatkuje ok 10% swojej energii na aktywność ruchową. Wartość ta może być mniejsza lub większa, na co ma wpływ szereg czynników, między innymi: „aktywne środowisko”, możliwość wychodzenia, rasa kota, temperament, indywidualne cechy osobnicze.

Aktywne, bogate środowisko to otoczenie przyjazne kotu, które jednocześnie zapewnia mu bodźce zachęcające do zabawy i działania. Im lepiej znamy swojego kota, tym bardziej optymalnie możemy przygotować nasz dom (a jego prawie cały świat) – wstawić drapaki, drabinki, zainstalować półki, przygotować tunele i „kocie ścieżki”. Pośród nich rozmieszczamy interaktywne zabawki, wełniane myszy i pompony, ptasie piórka. Musimy też pamiętać, aby zabawki były bezpieczne dla kota. Naszym pomysłem jest mała myszka, którą możesz wykonać samodzielnie:

Bardzo ważnym punktem w domu dla kota niewychodzącego jest okno. Koty uwielbiają szerokie parapety i możliwość obserwacji tego, co się dzieje za szybą. A jeżeli przy okazji świeci słońce, to nie odmówią sobie drzemki.

Dlaczego tyle piszemy o aktywizacji kota o wzbogaceniu jego środowiska ? Bo chcemy, aby był szczęśliwy i jednocześnie szczupły.

Czy znaczy to, że nieszczęśliwe koty są otyłe ?

Tego nie wiemy, ale ludzie bardzo często kompensują swoje frustracje jedzeniem, a kiedy jedzą, czują się szczęśliwi. Uczucie szczęścia jest niestety krótkotrwałe, nadwaga pozostaje.

Czy „nieszczęśliwe” koty jedzą kompulsywnie? Trudno powiedzieć, choć często obserwuje się, że koty adoptowane ze schroniska chcą się najeść na zapas i czasami mija rok lub dłużej, gdy orientują się, że jedzenia już im nie zabraknie.

Każda adopcja zwierzęcia powinna być przemyślana, a dom warto odpowiednio przygotować dla nowego mieszkańca. Bardzo pomagają w tym tzw. kocie feromony – rozpylane z urządzenia wkładanego do kontaktu lub w formie atomizera (do mniejszych przestrzeni) albo obróżek, które zakładamy kotu.

Możemy również niwelować stres, wprowadzając suplementy o działaniu kojącym, uspokajającym. W tym przypadku można stosować np. preparat na bazie rumianku, waleriany i tryptofanu. Tryptofan jest aminokwasem, z którego w ośrodkowym układzie nerwowym powstaje serotonina, a ona jako „hormon szczęścia” wywiera efekt łagodzący stany napięcia nerwowego. Pamiętaj jednak, że efekt stosowania tego typu suplementów nie wystąpi od razu, musisz na niego poczekać około 10-14 dni i kontynuować jego podawanie.

Czy pora roku ma wpływ na apetyt?

Tak, na pewno. Jesień – to okres „zrobienia zapasów przed zimą” i część kotów zwiększa swoją masę ciała. Wiosną, przy dłuższym dniu i większej ilości słońca, wzrasta aktywność ruchowa, apetyt spada i sylwetka się zmienia.

Odchudzanie kota możemy zacząć w każdym momencie, ale mówiąc szczerze wiosna szczególnie temu sprzyja. Dzień jest dłuższy, jest więcej słońca, my sami mamy więcej energii i łatwiej jest nam podjąć i zrealizować założony plan. Jeżeli jeszcze mamy balkon lub ogródek i wprowadzimy odpowiednie modyfikacje w środowisku kota, to może okazać się, że jego odchudzanie nie jest ani takie trudne, ani nudne…i będzie skuteczne.

Odchudzanie kota z naukowego punktu widzenia

Według nauki, trzy pierwsze miesiące odchudzania kota są w miarę proste i skuteczne. Chudnie zazwyczaj ok 80% kotów, a zakładana utrata masy ciała wynosi średnio od 8 do 12%.

Kolejne dwa – trzy miesiące są dużo trudniejsze, utrata masy ciała zwierząt nie postępuje już tak szybko i wynosi ok. 0,5 do 3%, mimo dalszych ograniczeń w ilości podawanej energii. I tutaj najczęściej większość osób rezygnuje. Warto również podkreślić, że kota nie można odchudzić szybko. Im wolniej następuje proces odchudzania, tym trwalsze są jego efekty i rzadziej obserwujemy powrót do wyjściowej masy ciała, czyli tzw. „efekt jo-jo”. Jeżeli po zakończeniu odchudzania kota powrócimy do karmy i dawek sprzed okresu odchudzania – nadwaga również wróci.

Dlatego czas odchudzania – to czas dla kota, by stracił nadmiar „siebie”, ale jest to również i czas dla nas – abyśmy nauczyli się, jak go karmić.

Jakie znaczenie w odchudzaniu ma karma?

Każda karma jest odpowiednio zbilansowana w stosunku do potrzeb kota. Inna jest dla kotów dorosłych, inna dla kociąt, a inna dla kotów sterylizowanych lub starszych. Stosowanie produktów adekwatnych do potrzeb kota pozwala nam zadbać o jego zdrowie, prawidłową masę ciała i sylwetkę, jeżeli będziemy przestrzegali dziennych dawek. Dzienne dawki pokarmowe są wyliczone w ten sposób, aby pokrywać zapotrzebowanie kota na energię i pozostałe składniki odżywcze. Za duże porcje, kaloryczna karma i dodatki (masło, smalec, pasztet itd) to prosta droga do nadwagi. Przyczyna jest prosta: namiar kalorii i niedobór ruchu.

Zobacz ile kalorii ma prosta przekąska dla kota o wadze 4kg, który potrzebuje ok 180kcal w ciągu dnia :

ile kalorii mają proste przekąski dla kota

Co na temat wpływu karmy na ryzyko nadwagi i otyłości mówią naukowcy? Naukowcy potwierdzają, to co wcześniej zostało powiedziane. Karma o zwiększonej zawartości tłuszczu podawana bez limitu, sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej oraz występowaniu zaburzeń metabolicznych. Nadwaga i otyłość wiąże się nie tylko z opornością na leptynę, ale również i na insulinę. I dlatego mówi się, że najczęstszą konsekwencją zdrowotną nadwagi i otyłości jest u kotów cukrzyca.

Zobacz także: Jak wybrać odpowiednią karmę dla kota? Kompletny poradnik

W kolejnej, trzeciej części cyklu o otyłości kotów dowiesz się, ile znaczy jeden dodatkowy kilogram dla kota i jakie czynniki wpływają na ryzyko otyłości. Śledź nasz blog!